Witam,
Berlin to miasto z historią. Kiedy jednak szukałam wyjątkowych materiałów o Berlinie, aby zrobić ten wpis, znalazłam niemieckie legendy, lecz z Berlina tylko jedną. Tytuł tej legendy wydaje się straszny, a legenda dramatem, ale do rzeczy....
Akcja legendy toczy się oczywiście w Berlinie, kiedy to w tym mieście mieszkał rusznikarz, który samotnie wychowywał córkę przez lata, po śmierci żony. Córka gdy dorosła stała się piękną kobietą, za którą oglądali się kawalerowie. Spośród tłumu osób zalecających się do córki rusznikarza, najbardziej wyróżniali się Henryk, który miał spokojne usposobienie i Rudolph, który był porywczy. Z czasem serce dziewczyny zaczęło mocniej bić na widok Henryka i zaczęli razem się spotykać potajemnie. Romantycznym spotkaniom przy świetle księżyca nie było końca i wydawałoby się, że nigdy się nie skończą. Jednak Rudolph czuł się odrzucony, oraz rosła w nim zawiść. Kiedy Henryk spotkał się pewnego dnia z ukochaną, Rudolph postanowił ich śledzić, ponieważ zawiść w nim była coraz większa. Gdy po spotkaniu córka rusznikarza i Henryk się rozstali, rozgniewany Rudolph wbił pięknej dziewczynie miecz w pierś. O śmierci ukochanej Henryka zaraz stało się głośno w Berlinie. Na obu mężczyzn padły podejrzenia podczas prowadzenia śledztwa, kiedy próbowano odpowiedzieć na pytanie, kto jest winien zabójstwa? Henryk ostatni widział dziewczynę, a Rudolph miał zapalczywy charakter. Podczas przesłuchań ani Henryk, ani też Rudolph nie przyznawali się do popełnienia tego czynu. W końcu sędzia, który prowadził sprawę, nie widząc innej możliwości, postanowił, że o losie, którego należy ukarać, zdecyduje rzut kośćmi. Zaprowadzono obu mężczyzn do kościoła, gdzie znajdowała się trumna, a w niej ukochana Henryka. Na trumnie znajdował się kubeczek z kośćmi. Pierwszy rzucał Rudolph, który wyrzucił dwie szóstki. Przyszła kolej Henryka, a wydawało się, że nic już dwunastu oczek nie przebije. Wtedy Henryk zaczął się modlić "Boże daj dowód mojej niewinności" i rzucił. Stał się cud. Rzut Henryka ukazał liczbę trzynaście w taki sposób, że jedna kostka ukazała liczbę sześć, natomiast druga pękła na pół, ukazując sześć i jeden. Rudolpha aresztowano, natomiast co się stało z Henrykiem? Jak się potoczyły jego dalsze losy? Tego nikt nie wie i to cała legenda.
Komentarze
Prześlij komentarz